Forum o Yorkach

connect

Wczoraj umarła moja Yoreczka Sad

( Miała rok. Zostalam oszukana przez nieuczciwa hodowczynię. Okazało się że sunia miała wrodzone wady genetyczne. Najpierw zaczęła kuleć, później cała przyjęła rogalikowaty kształt. Następnie przyszły zmiany neurologiczne: oczopląs i kręcenie się wokół własnej osi. Sunia ostatnie dni spędziła w klinice. Wreszcie stanęło jej serce. Czekam na wyniki sekcji...
Kupując Yoreczkę widziałam jej rodziców (podobno!) i nie byli bardzo skarłowacieli, natomiast sunia gdy umierała ważyła 700 gram. Calkowita waga jaką osiągnęla zanim zaczęły się problemy to 1000 gram.
Zadzwoniłam do hodowli w której ja kupilam i usłyszałam że jak kupowałam sunie to była zdrowa i hodowczyni nie musiala wiedziec o jej wadach. Rozmowa przebiegla bardzo nieprzyjemnie ,a hodowczyni nawet nie zapytała o którego Yorka chodzi.
Najgorsze jest to że sunia była prezentem dla mojego 5-letniego syna po stracie ojca. Dramat!
Ostrzegam wszystkich prze nieuczciwymi hodowcami!!!
Napiszcie proszę jak dochodzić swoich praw u takiego nieuczciwego hodowcy? Chciałabym coś w tej sprawie zrobić aby inni ludzie nie zostali potraktowani tak jak ja!

Nelly

z tego co wiem prawnie nic nie da się zrobić nie ma umowy więc nie ma nic Rolling Eyes

cóż tak to jest z naszym polskim (nie powiem jakim prawem bo na forum znajdują się również dzieci)...gdy ja zgłosiłam się z podobnym problemem do swojego prawnika to właśnie to usłyszałam.[/b]

daniel2000

ja słyszałem że jeśli chodowca pytasz sie go o rózne rzeczy odpowiada szybko byle by go wcisnąc to kit tylko tak słyszałem kupilem film o psach z zoologa i tak mówili.. ale coż większość hodowców taka jest! Sad