Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Diamond.qeen
Szczeniak
Dołączył: 08 Lis 2009
Posty: 12
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Lipka / Piła
|
Wysłany: Pon 17:24, 09 Lis 2009 Temat postu: STAWIANIE USZU U SZCZENIACZKA - pilnie potrzebna pomoc;/ |
|
|
WITAM
Mam ogromny problem z postawieniem uszek mojemu 2-miesięcznemu yorkowi..Hodowca nie robił z nimi nic mi także nie powiedział jak o nie zadbać...a teraz? Maja ma oklapnięte uszka, kilka dni temu zgoliłam jej włosy (1/3 cz.ucha)..Pewna Pani na forum wytłumaczyła mi także jak podklejać uszy jednak to nie działa na moją sunię...dlaczego?ponieważ plasterki założone ma przez 15 min po czym wyrywa je sobie z włosami!
Nie znosi mieć ich założonych...czy są jakieś inne metody stawiania uszu?czy są jeszcze szanse na to, że moja psina będzie miała ładne, stojące uszka?
Proszę o pomoc..
[/img]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Nelly
Stary psiak
Dołączył: 11 Lut 2009
Posty: 255
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Pon 19:08, 09 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Słyszałam jeszcze o metodzie stawiania uszu na klej jaki używają krawcy ,ale szczerze jeszcze nie stosowałam tego
A to,że ściąga to normalne wówczas należy jej uświadomić że nie wolno...a oby napewno dobry plasterek zakupiłaś??przylepiec (plaster) chirurgiczny włókninowy firmy Polopor o szerokości 5mm?bo ten jest najlepszy jeśli chodzi o te rzeczy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Nelly
Stary psiak
Dołączył: 11 Lut 2009
Posty: 255
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Pon 19:13, 09 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Nelly napisał: | Słyszałam jeszcze o metodzie stawiania uszu na klej jaki używają krawcy ,ale szczerze jeszcze nie stosowałam tego
A to,że ściąga to normalne wówczas należy jej uświadomić że nie wolno...a oby napewno dobry plasterek zakupiłaś??przylepiec (plaster) chirurgiczny włókninowy firmy Polopor o szerokości 5mm?bo ten jest najlepszy jeśli chodzi o te rzeczy. |
A tak na marginesie napisałaś ,że wyrywa sobie plasterki razem z włosami ,gdy zakładamy plasterek na ucho to uszko musi być jak najkrócej ostrzyżone najlepiej do gołego możesz to zrobić maszynką męską do golenia ,ale tylko tym bocznym ostrzem lub dobrymi nożyczkami ,ale to jest o wiele trudniejsze jeśli mamy do czynienia z niecierpliwym psem wówczas gdy uszko będzie golutkie zajmie jej dłużej ściąganie plastra i uszko będzie lżejsze
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zonia
Szczeniak
Dołączył: 24 Lip 2009
Posty: 36
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 21:47, 09 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Mi się wydaje, że cierpliwość jest tu najlepszym lekarstwem. Piesio jest jeszcze młody i uszka na pewno mu staną bo jest tak, że jednemu wcześniej się podniosą, a u innego trzeba trochę więcej czasu. Będzie dobrze widząc po szczeniaczku, piesio jest śliczny.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Diamond.qeen
Szczeniak
Dołączył: 08 Lis 2009
Posty: 12
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Lipka / Piła
|
Wysłany: Pon 23:16, 09 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Nelly poszłam kupić plaster do weterynarza a przy okazji miałam nadzieję, że może założy mi go i udzieli kilku rad..niestety nie zastałam go natomiast plasterek sprzedała mi jego żona..więc zapewne jest on odpowiedni..
Zgoliłam jej tak jak pisałam 1/3 cz.uszka, resztę włosków obcięłam na króciutko - pozostawiłam dosłownie 1mm..plaster założyłam jej podczas snu, ponieważ oczywiście
innej opcji by nie było..a gdy się przebudziła w ciągu kilku minut usłyszałam piszczenie z sypialni, gdy weszłam zobaczyć co się stało - okazało się, że Maja już ma w zębach jeden plasterek a drugi wisiał na uchu.. teraz zasnęła, więc zgolę jej je całe..masuję w każdej wolnej chwili...mam nadzieję, że coś z tego wyjdzie;) spróbuję jej założyć także nowe plasterki i będę pilnowała, aby za dużo nie kombinowała z nimi..;
Pozdrawiam Cię serdecznie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Diamond.qeen
Szczeniak
Dołączył: 08 Lis 2009
Posty: 12
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Lipka / Piła
|
Wysłany: Pon 23:18, 09 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Zonia dziękuję Ci za kilka ciepłych słów..podbudowały one mnie troszeczkę...
mam wielką nadzieję, że uszka staną z biegiem czasu..
Pozdrawiam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Nelly
Stary psiak
Dołączył: 11 Lut 2009
Posty: 255
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Wto 0:11, 10 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Uważaj zbyt nadmiernym masowaniem bo możesz uszkodzić chrząstkę na uszkach i wówczas już nie stanął ,a tak jak mówiła Zonia cierpliwość i zaparte dążenie do celu to jedyna droga to stojących uszek u niektórych wystarczy tylko ścięcie włosków,a niektórym miesięczne walki
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Kamila
Szczeniak
Dołączył: 15 Lis 2009
Posty: 3
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 19:41, 15 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Witam:) plasterek zakładałam swojemu na jeden dzien...pozniej stwierdzilam ze nie bede Tofika męczyła i ściągnełam.Uszka same stanęły:)Teraz ma 4 miesiące i stoją;)nie klej na klej!!! zobaczysz,że same staną a pieseczek jest śliczny;))
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Nelly
Stary psiak
Dołączył: 11 Lut 2009
Posty: 255
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Pon 19:36, 16 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
mhmm cuda się zdarzają
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |